Klub Sportowy LKS Iskra Zgłobień - strona nieoficjalna

To koniec pewnej ery. Po 13-latach gry, z Iskry odchodzi zawodnik, który nie był jej wychowankiem i nie mieszka w Zgłobniu, ale przez kibiców i kolegów z drużyny traktowany był jak "swój". Żaden z przyjezdnych zawodników nie był tak długo związany z naszym klubem. Sławek do Iskry dołączył jeszcze jako junior, ale szybko stał się podstawowym zawodnikiem seniorów. Przyjął się, był w Zgłobniu bardzo lubiany, bo imponował walecznością, charyzmą i charakterem. Początkowo występował w roli pomocnika, w ostatnich latach został lewym obrońcą. Nie przeszkadzało mu tu to w strzelaniu ważnych i pięknych bramek. W sezonie 2014/15 zdobywał kluczowe gole w derbach z Nosówką czy Lutoryżem, rok wcześniej gdy Iskra walczyła o awans, 93 minucie arcyważnego pojedynku z Kozłówkiem strzelił  z 40 metrów gola na wagę zwycięstwa. Przez lata był egzekutorem rzutów karnych, często zakładał opaskę kapitana. Zawsze walczył do końca, potrafił krzyknąć i zmobilizować kolegów. Praktycznie co sezon mógł się pochwalić największą w zespole ilością minut spędzonych na boisku. Gdy nie zatrzymywały go kartki albo kontuzje, zawsze był gotowy do gry i zawsze był pierwszym wyborem trenerów. Długo by tutaj wymieniać zasługi. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale każdy wie, że popularnego „Bereta” będzie w Zgłobniu zastąpić bardzo ciężko.    Po niezbyt udanym dla klubu sezonie 2015/16 Sławek zdecydował, że potrzebuje zmiany i w pełni szanujemy jego decyzje. 

Sławek, za te 13 lat, za to, że nie będąc wychowankiem oddałeś serce dla Iskry, za charakter który pokazałeś, za wolę walki, której nigdy ci nie brakowało, za piękne bramki, za ważne przechwyty, za to, że w trudnych momentach brałeś ciężar gry na swoje barki, za to, że potrafiłeś zmobilizować kolegów, za to, że nigdy nie opuszczałeś zespołu i uczestniczyłeś niemal w każdym meczu składamy Ci w imieniu kibiców, kolegów z drużyny, zarządu oraz redakcji strony serdeczne podziękowania! Życzymy powodzenia w nowym klubie. Mamy nadzieję, że nie mówisz "żegnajcie", lecz "do zobaczenia". 

Na koniec "Przeżyjmy to jeszcze raz". Gol Sławka Beresia na 2:1 w prestiżowym meczu z Nosówką oraz w arcy ważnym meczu z Lutoryżem (od 12 minuty filmiku) 

• Komentarzy [0]
• czytano: [646]
• DO